14:52

Wiosna w Przytulnej - Katarzyna Michalak

 
Instagram
Każda rodzina ma swoje tajemnice. Mniejsze lub większe, ale one są i jest to jak najbardziej naturalne. Są sprawy, o których nie chcemy mówić, chcemy je przepracować tylko w gronie najbliższych. Czasami jest również tak, że mamy swoje własne tajemnice, którymi nie chcemy się dzielić z rodziną, nawet jeśli sprawa jej dotyczy. 

Alicja Gawrosz ma kilka swoich sekretów. Jakich? Tego nie zdradzi. Wie jednak, że dzięki nim jej rodzinie będzie lepiej. Już nie będą gnieść się w małym mieszkanku, będą mieli do dyspozycji dom, ogród, będzie również mały domek dla dziadków. Jeżeli pojawiła się taka okazja i jest możliwość, żeby z niej skorzystać, to jak można z niej zrezygnować? Dla ich sześcioosobowej rodziny oraz dziadków taka opcja może przytrafić się raz. Więcej jej nie będzie, Alicja jest tego pewna.

Sprawa nie jest łatwa. Nie wszyscy są zachwyceni pomysłem przeprowadzki, inni wprost nie mogą doczekać się momentu zamknięcia ostatniej walizki i opuszczenia ciasnego mieszkania. Są też tacy, którzy nie do końca dowierzają temu, co się stało. Willa? Spadek? Tak z niczego? Brzmi podejrzanie. Andrzej czuje, że jego żona nie jest do końca szczera i bardzo go to boli. Do tej pory mówili sobie wszystko, Dlaczego zmieniło się to tak nagle?

Trzeba jeszcze pamiętać o Azji. Buntownik, który nagle wraca na łono rodziny wraz ze sporymi problemami zdrowotnymi. Tylko Alicja wie, co przeżył podczas swojej nieobecności. Tylko Amelia wie, co naprawdę stało się zaraz przed tym, gdy Azja opuścił dom. Azja nie chce nikomu nic zdradzać. Kreuje się na odważnego i zaradnego, ale taki nie jest. Zniszczyło go to, przez co musiał przejść. Boi się zdradzić szczegóły także dlatego, że nie chce tego przeżywać ponownie. Wie, że pewne rzeczy musi w sobie zmienić, żeby odnaleźć na nowo swoje miejsce w rodzinie Gawroszów. Wie też, że nie tylko on to musi zrobić.

Z całej książki nikt mnie tak nie zaintrygował, jak Azja. Tak różny od reszty rodziny, a jednocześnie tak podobny. Ma ciężki charakter i sam doskonale o tym wie, ale w głębi duszy jest dobrym człowiekiem, który pomoże, gdy trzeba. Czy tęsknił za rodziną, kiedy był daleko? Oczywiście! Czy czuł i nadal czuje żal do ojca, że potraktował go w taki, a nie inny sposób, że mu nie uwierzył? Tak! Ich relacje od zawsze nie należały do najłatwiejszych i to właśnie reakcji ojca Azja obawiał się najbardziej, gdy przekraczał próg rodzinnego domu. Jego doświadczenia są trudne i bardzo go zmieniły. 

Historia wydaje się nieco poplątana, ale tak nie jest. Czytając tę książkę, otrzymujemy ciepłą powieść o rodzinie, która ma problemy codzienne i powszechne, jak i te trudniejsze i mniej typowe. Jest w tym trochę tajemnic i to nierozwiązanych wraz z zakończeniem książki, więc mam nadzieję, że pozostałe tomy serii (tak, będą kolejne i to niebawem!) wyjaśnią pewne sprawy. Niektóre wydarzenia następowały niespodziewanie i były prawdziwym zaskoczeniem, innych można było się spodziewać. Wiecie, to nie jest thriller trzymający czytelnika w nieustannym napięciu, lecz bardzo przyjemna powieść obyczajowa, która przedstawia losy rodziny. Kochającej się, kłócącej, ale zawsze wspierającej. Prawdziwej. Ktoś może powiedzieć, że takie historie są o niczym i nie ma sensu ich czytać. Nie zgadzam się! One są o czymś, a mianowicie o życiu. Jasne, są elementy, które mogą się wydawać przesadzone, bo tak normalnie trudno o to, aby faktycznie takie wydarzenia się odbyły, ale to też pozostawia ogromne pole do manewru dla naszej wyobraźni.

Jestem bardzo ciekawa kolejnej części i przeczytam ją z największą przyjemnością.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger