
13:41
Rodzina z domu obok - John Glatt
![]() |
![]() |
![]() |
Instagram |
Lato! Wakacje! Przyznajcie się, ile na to czekaliście? Od kiedy nerwowo zerkaliście w kalendarz, odliczając dni do upragnionego urlopu? A może wręcz przeciwnie? Letnie miesiące są dla Was czasem pracy, a urlop przekładacie na jesień lub zimę? Ile ludzi, tyle opcji, wiadomo. Ważne, żeby każdy znalazł choć chwilę dla siebie. Trzeba kiedyś zregenerować siły!
Te ostatnie dwa miesiące były dla mnie zaskakujące. Pod wieloma względami. Wydarzyły się rzeczy, których w ogóle się nie spodziewałam, które wywołały duże zmiany. Mam nadzieję, że rachunek ostatecznie wyjdzie na plus. Nie może być inaczej! :)
Zdziwienie jest również książkowe. Nie sądziłam, że w ciągu dwóch miesięcy "połknę" tylko tytułów! Fakt, miałam więcej czasu, ale i tak jestem pod wrażeniem. Gotowi? Oto one:
Agnieszka Krawczyk Uzdrowicielka
Iwona Banach Królowa Śniegu nie żyje
Jennifer Otter Bickerdike Być Britney. Blaski i cienie życia ikony pop
Anna Chaber Do wesela się wyrobię
Agnieszka Krawczyk Siostry
Ilona Gołębiewska Twój uśmiech
Monika Szwaja Stateczna i postrzelona
Monika Szwaja Dom na Klifie
Monika Szwaja Klub Mało Używanych Dziewic
Monika Szwaja Dziewice do boju!
Monika Szwaja Zatoka Trujących Jabłuszek
Julia Quinn Grzesznik nawrócony
Shalini Boland Żona
Agnieszka Zakrzewska Rok na końcu świata
Małgorzata Musierowicz Na Jowisza! Nadal uzupełniam Jeżycjadę 2
Trochę tego było :) Największym zaskoczeniem chyba jest biografia Britney Spears. Nawet dla mnie. Nie spodziewałam się, że sięgnę po książkę związaną z życiem wokalistki, ale muszę Wam powiedzieć, że treść nie jest przewidywalna. O wielu sprawach nie miałam pojęcia. Ta pozycja jest kolejnym przykładem tego, że nie ma osób czy rzeczy idealnych, tak samo nikt nie prowadzi idealnego życia. Coś, co dla nas może być czymś atrakcyjnym, czego nawet zazdrościmy innym osobom, dla nich może być ogromnym ciężarem, czego nie widać i o czym się nie mówi.
Z ogromną przyjemnością wróciłam do książek napisanych przez Monikę Szwaję. Jej twórczość darzę ogromnym sentymentem. Było mi (i nadal jest) bardzo przykro, gdy kilka lat temu dowiedziałam się o śmierci autorki. Niezmiennie polecam tytuły jej autorstwa. Na pewno miło spędzicie czas.
Uzdrowicielka. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom serii. Mam nadzieję, że niedługo się ukaże i znowu będę mogła się przenieść do Leśnego Ustronia. O Żonie nie będę pisać, wszystkiego dowiecie się z recenzji TUTAJ. Jedynie wspomnę, że ta książka jest niesamowita.
To są tytuły, które zasługują na największą uwagę.
Znacie je? Czytaliście? :)
![]() |
Zoe nic nie pamięta. Ostatnią rzeczą, jaką jest w stanie sobie przypomnieć, to przygotowania z druhnami, a następnie widok zmartwionej twarzy narzeczonego. Okoliczności utraty przytomności są dla niej zagadką. Po dziesięciu latach w dalszym ciągu nie wie, co się mogło wtedy wydarzyć. Życie płynie tak, jakby nic się nie stało. Zoe ma męża, dzieci, stałą pracę i właśnie jest w trakcie organizacji przyjęcia z okazji dziesiątej rocznicy ślubu. Czy może być lepiej? Chyba nie, choć gdzieś tam, z tyłu głowy, cały czas uwiera ją myśl, że coś jej umyka, że brakuje jej pewnego elementu, który mógłby wszystko wyjaśnić.
Zaczyna dziać się coś dziwnego. Ludzie zaczynają unikać Zoe. Nie zrobiła nic złego (a przynajmniej, nie świadomie), a nagle bliskie osoby unikają jej wzroku, nie odpowiadają na wiadomości, nie reagują na próby kontaktu. Rys na idealnym obrazie otaczającego ją świata jest coraz więcej. Pojawiają się kłamstwa, tajemnice, plotki. Ten obraz się sypie, a Zoe nie ma pojęcia, dlaczego tak się dzieje! Rośnie jej frustracja, a tak prawdę mówiąc, nie ma na kim się oprzeć. Straciła zaufanie do męża. Czuje, że wszyscy coś przed nią ukrywają. Żeby ją chronić? Być może. Jednak najważniejsza jest prawda, a w tym momencie właśnie tego najbardziej potrzebuje bohaterka.
Wątek utraty pamięci daje tyle możliwości! Co tam się mogło zdarzyć? Zoe nie pamięta czy nie chce pamiętać wydarzeń sprzed lat? Jakim cudem, nagle pojawia się jej zaginiona siostra? Teściowa zastępująca matkę jest jej przyjaciółką, a może wręcz przeciwnie? Może jej ufać? I najważniejsze pytanie. Czy Zoe może zaufać samej sobie? Swoim przeczuciom, wiedzy?
Jest tyle niedopowiedzeń, wydarzeń, które pojawiają się w trakcie czytania, że nie wiadomo, czego można się złapać, żeby poznać prawdę. Kiedy już wydaje się, że coś gdzieś świta, nagle okazuje się, że nie. Tak nie jest. To nie ma związku z faktycznymi wydarzeniami. Bohaterka krąży, a my razem z nią. Zakończenie jest zaskakujące i przytłaczające jednocześnie. Tajemnica, skrzętnie skrywana przez tyle lat, wychodzi w końcu na jaw. Zoe musi ją udźwignąć.
To nie jest klasyczny thriller. Początkowo fabuła jest bardzo łagodna. Daje złudzenie, że to przecież powieść obyczajowa, gdzie tam jej do thrillera! Ten tytuł ćwiczy naszą cierpliwość. Każe na siebie czekać. Rozpędza się niczym karuzela w wesołym miasteczku. Napięcie jest budowane stopniowo, aby nasza ciekawość rosła z każdym przeczytanym zdaniem. Autorka zrobiła to po mistrzowsku! Ten niepozorny początek, wciągający środek i poruszające zakończenie składa się w książkę niesamowitą. Wiedziałam, że chcę przeczytać tę książkę od momentu, gdy przeczytałam jej opis w zapowiedziach. Wiedziałam, że nie będę żałować wyboru. Jednak nawet nie przypuszczałam, że będzie AŻ TAK dobra!
Jeżeli chcecie przeczytać coś nieoczywistego, co Was zaskoczy i będziecie przecierać oczy z niedowierzania, sięgnijcie po Żonę. Zapewniam Was, że nie będziecie się mogli od niej oderwać i mimowolnie zostaniecie wciągnięci w fabułę, która jest jedną wielką tajemnicą.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackiemu