Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Szwaja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Szwaja. Pokaż wszystkie posty
Zatoka Trujących Jabłuszek - Monika Szwaja

11:10

Zatoka Trujących Jabłuszek - Monika Szwaja

Źródło zdjęcia

I nadszedł czas na ostatnią część trylogii. Zaprawdę powiadam Wam - moim zdaniem najlepszą. Być może dlatego, że mniej więcej od połowy książki miejsce wydarzeń zostało przeniesione ze znanego nam już dobrze Szczecina na nieznane, pełne egzotyki i słońca Karaiby:) Co może być trochę denerwujące patrząc w tym momencie przez okno (mgła, zimno), ale z drugiej strony na samą myśl o palmach i morzu pojawia się niekontrolowany uśmiech:)
Co tym razem przeżywają nasze Dziewice? Niezmiennie radości przeplatane smutkami, co tylko je wzmacnia i motywuje do dalszego działania i walki o swoją przyszłość.

Dziewice, do boju! - Monika Szwaja

21:18

Dziewice, do boju! - Monika Szwaja

Źródło zdjęcia

Ciąg dalszy perypetii czterech przyjaciółek. A może już tylko trzech? Nie, uznajmy jednak, że Marcelina miała mały kryzys, ale dalej należała do Klubu Mało Używanych Dziewic. 
Czego dowiadujemy się w drugiej części tej trylogii? 
Trochę rzeczy się zmienia i mają one wpływ na życie naszych bohaterek. Niektóre sytuacje są lepsze, inne trochę gorsze, ale każda z nich daje nową siłę i motywację do działania. A już na pewno poczucie, że nie jest się samym w życiu i zawsze można liczyć na pomoc drugiego człowieka.
W tej części odrobinę poszerzamy horyzonty. Akcja nie dzieje się tylko i wyłącznie w Szczecinie. Tym razem wybierzemy się i do Stolca, i do Krakowa, nawet do Irlandii, a w małym epizodzie nawet do Kalisza. Było ciekawie, można nawet powiedzieć, że pouczająco. Dlaczego?
"Klub mało używanych dziewic" Monika Szwaja

18:25

"Klub mało używanych dziewic" Monika Szwaja


Źródło zdjęcia

Twórczość Moniki Szwai staje się popularna wśród coraz szerszych kręgów. Mi także nie jest obca, o czym świadczy fakt, iż przeczytałam wszystkie książki tej autorki, jakie pojawiły się na rynku. Jako że jest ze mnie bardzo sentymentalna osóbka, postanowiłam wrócić do jej książek - miałam ochotę na coś naprawdę lekkiego i przyjemnego, co mnie nie zaskoczy, a miło z powrotem powita. Więc gdy zobaczyłam pełne wydanie jej trylogii, dosłownie 3 w 1, nie mogłam się oprzeć i wzięłam:)
Jestem już po dwóch pierwszych częściach, a w trakcie trzeciej. więc szybko będziecie mogli przeczytać recenzje pozostałych dwóch książek:)








Przeczytane w Miesiącu - Grudzień

19:35

Przeczytane w Miesiącu - Grudzień

Zgodnie z zapowiedzią, która być może nie była bardzo widoczna, rozpoczynam cykl postów. 
Pod koniec każdego miesiąca będzie miało miejsce podsumowanie - ile książek przeczytałam, jakie i jaka jest moja opinia na ich temat. Na pewno będzie się zdarzało, że w osobnym poście opiszę, skomentuję jakąś książkę -  i tak będzie umieszczona w comiesięcznym zestawieniu. Czy bardzo będę się skupiać na wydarzeniach opisywanych w książkach? Nie wiem. Się zobaczy. A reszta wyjdzie w praniu;)

Co na początek?

Hmmm...
W grudniu przeczytałam 6 książek, z czego jedna była raczej przyjemnym powrotem do znanych postaci i fabuły - czyli ją już kiedyś czytałam;) Pozostałe były dla mnie nowościami i czytałam je z wrodzoną sobie ciekawością, co głównie prowadzi do wyłączenia się totalnego - można do mnie mówić, a ja i tak nie zareaguję, bo jestem tak pochłonięta książką. Mąż to potwierdza:D (zwykle to on do mnie coś mówi, a ja nie odpowiadam:p )

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger