15:57

Ariadna - Jennifer Saint


Instagram

Mała dziewczynka widzi wiele, nienawiść, zemstę i rozlew krwi. Jest świadkiem coraz większego okrucieństwa. Nieświadomie uczestniczy w toksycznej relacji, która panuje między jej rodzicami. Jakie mogą być skutki takiego dzieciństwa? Może tylko biernie obserwować otaczającą ją rzeczywistość, ponieważ nie ma nic do powiedzenia, nawet w kwestii swojej przyszłości.

Ariadna czuje się osaczona. Żyje w cieniu potężnego ojca, zhańbionej matki i potwornego Minotaura. Można to nazwać egzystencją, z której nic nie wynika. Wszystko zmienia się, gdy na Krecie zjawia się Tezeusz, ateński książę. Jego pojawienie się od samego początku wzbudza wiele emocji. Czy to zwykła wizyta? Chęć nawiązania przyjacielskich stosunków z królem Minosem? Odpowiedź jest zaskakująca. Tezeusz przybył, aby wraz z trzynaściorgiem ateńskich dzieci, spełnić zachciankę Minosa i, w ramach corocznej daniny, umrzeć w ciemnych korytarzach labiryntu, które zamieszkuje bestia. 

Chyba nikt, a z pewnością nie Minos, nie spodziewał się, że tegoroczne igrzyska będą ostatnimi, jakie przyjdzie mu obserwować. Tezeusz okazał się bohaterem, który nie tylko pokonał przeciwnika podczas igrzysk, ale z podniesionym czołem szedł na pewną śmierć z rąk Minotaura. I tu wkracza Ariadna. Młoda kobieta nie może znieść myśli o kolejnej rzezi w labiryncie. Nie chce nawet myśleć, że Tezeusz miałby zginąć w tak okrutny sposób. Jej pragnieniem jest nie tylko ratunek dla ateńskiego księcia, ale także pokonanie potwora. Nim zacznie się kolejny dzień, Minotaur nie żyje, Tezeusz ucieka, a wraz z nim Ariadna, która dzięki tym wydarzeniom odzyskuje wolność, ale czy na pewno?

Ariadna potrafi namieszać w głowie. Na kartach tej książki znajdziemy nieustraszonych bogów, bezbronne kobiety i krwiożercze bestie. Tak bardzo chciałam, aby tytułowa Ariadna okazała się odważną kobietą, która odważnie chce walczyć o swoją przyszłość! I zaczynało się świetnie! Potrzeba niesamowitej odwagi i zdeterminowania, aby uciec z obcymi ludźmi z miejsca, którym rządzi bezlitosny król. Potem było jednak odrobinę gorzej. Ariadna resztę życia spędza na wyspie, na której znalazła się przypadkiem. Początkowo Naksos nie jest przyjaznym miejscem. Dopiero po przybyciu Dionizosa okazuje się krainą pełną miodu i mleka. 

Piękni bogowie. Nieustraszeni herosi. Zostawione same sobie kobiety, nieświadome działań swoich mężów i prawdy, która je otacza. Życie Ariadny okazuje się swego rodzaju iluzją. Kobieta nie wie i nie chce wiedzieć, jak wyglądają szczegóły życia Dionizosa, choć wszystko dzieje się dosłownie pod jej nosem. Ariadna początkowo mnie urzekła, a potem rozczarowała. Swoją postawą i charakterem. Spodziewałam się twardej, silnej kobiety, a okazało się, że bohaterka biernie obserwuje większość wydarzeń. Nie ciągle, pojawiają się pewne "zrywy", ale zdecydowanie za rzadko!

Nie żałuję przeczytania tej książki. Tyle w niej kobiecej samotności, frustracji i nieszczęścia, że trudno przestać o tym myśleć. Postanowiłam potraktować ją jako motywację do walki o siebie samą. Nie chcę w przyszłości żałować, że nic nie zrobiłam, choć mogłam wiele. Nie chcę, aby moje córki bały się wyrazić swoje zdanie, mówić o swoich emocjach i przeżyciach. Nie chcę, aby były bierne. Moim pragnieniem jest, aby wyrosły na odważne, silne kobiety, które wiedzą, czego chcą od życia. Aby robiły wszystko, żeby spełnić swoje marzenia. 

Od kogo się tego nauczą, jeśli nie ode mnie?

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger