11:26

Satysfakcja

Tak się składa, że moja przyszła praca najprawdopodobniej będzie związana z dziećmi. Już niedługo (kilka miesięcy) zdobędę szanowny tytuł mgr w tym zakresie.
Oczywistym etapem do zaliczenia są praktyki, badania etc.
Jestem w trakcie tego i tego.

Spotkałam się już z opiniami, że zawód nauczyciela jest beznadziejny, banalny, nudny, że jest to pójście na łatwiznę, wygodny itp.

Zawsze uważałam, że są to opinie ludzi, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia, ewentualnie po prostu nie lubią dzieci, co przecież się zdarza.

Mam świadomość, że w żadnym innym zawodzie nie poczułabym takiej satysfakcji, jak choćby kilka dni temu.
Zajęcia plastyczne w jednej z klas początkowych szkoły podstawowej.
Uczniowie, którzy tak naprawdę takich zajęć mają mało i raczej są one monotematyczne (czyt. kredki ołówkowe, ewentualnie farby), więc ich zapał i zaciekawienie takimi sprawami są dość niskie.
Zwykła plastelina . Zwykły mit grecki.
I to wystarczyło, żeby dzieci poczuły się jak w niebie!
Naprawdę - takiego entuzjazmu nie widziałam chyba nigdy, a wiele zajęć już przeprowadziłam, mimo że jestem jakby nie było na studiach.
Efekt ich pracy - niesamowity. Mityczne stworzonka, wg ich wyobrażeń, dopracowane w najmniejszym szczególe, z dokładnym opisem, który tak naprawdę nie był nawet potrzebny, bo wszystko dokładnie widać.
I ten uśmiech. I podziękowania za lekcję.
Wiecie jaką wtedy poczułam satysfakcję?

Może dla kogoś jest to infantylne, trywialne i nie wiem jeszcze jakie.
Ale dla mnie to jest bardzo wartościowe. I ważne.

Jednym słowem - praca z dziećmi nie może być nudna.

;*

4 komentarze:

  1. Moja mama jest nauczycielką z powołania więc wiem o czym piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy mnie to bardzo:)
    Mam jednak świadomość, że są osoby, które mają zdanie na ten temat takie, jak napisałam w poście, co jest jednak trochę smutne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nauczyciel to fajny zawód:) tylko nauczyciele niestety szybko sie wypalaja, albo ich system przechwytuje:( obys była lepsza nauczycielką niż 99% tych ktore ja znam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się tego obawiam, ale jest to coś, czego nie da się przewidzieć niestety...mam nadzieję, że będę lepsza, a co z tego wyniknie - zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger